Nasz dział inżynieryjno-techniczny wybrał podróż, gdy w lipcu mżało, i ciekawiej jest patrzeć na piękną scenerię wsi!Bardziej odpowiednie jest „dom wiejski”.
Ludzie z naszego wydziału odjeżdżali od zgiełku miasta, błotnistą wiejską dróżką, a gdy tylko dotarliśmy do celu, deszcz ustał, a z samochodu unosiło się chłodne powietrze.Bez zbędnych ceregieli udaliśmy się prosto na farmę.Ponieważ z wyprzedzeniem planowaliśmy podróże i ustalaliśmy personel, wszyscy mieli jasny podział pracy.Dwie osoby zbierały i myły warzywa, dwie podpalały, jedna łowiła ryby, a druga myła garnki.
Nie ma wysokich budynków, szerokich dróg, galopujących samochodów, tylko śmiech i śmiech naszych inżynierów i partnerów technicznych.W tej chwili nie mamy podziału na przełożonych i podwładnych, jesteśmy zjednoczoną rodziną.Choć krople deszczu na polu warzywnym po mżawce zmoczyły spodnie, woda z rzeki chlapała przez rybie ogony ubrania, a temperatura drewna opałowego zarumieniła policzki, wszyscy ciężko pracowali, aby wnieść swój wkład w drużynę.
Po solidarności i pomocy wszystkich, wszyscy w naszym dziale ugotowali danie przed zmrokiem i wszyscy występowali bardzo dobrze.Pokarm dla żołądka służy tylko przetrwaniu, tym razem pokarm dla ducha jest naszą inspiracją!Nie tylko życie, ale i praca.Skuteczny zespół nie może polegać na samotności, ale kiedy wszyscy współpracują i pomagają sobie nawzajem, uczy się od siebie i współpracuje ze sobą, aby osiągnąć doskonałe wyniki.
Osoba kontaktowa: Ms. Kelly